Ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to że Cię nie opuszczę aż do śmierci.
"Zaufanie jest drogą do kreowania bezpiecznej wizji wspólnego świata. Człowiek, który nie potrafi zaufać swojemu partnerowi w związku będzie niewolnikiem własnych obaw. Aby całkowicie wyzbyć się lęku przed utratą drugiej osoby, a tym samym prawdziwie jej zaufać, potrzebny jest pełne zrozumienie samego siebie.
Zaufanie w związku
Zaufaniem obdarowuje się osobę, której się wierzy. Jest to pojęcie analizowane w ramach wielu dyscyplin takich jak psychologia czy socjologia. Zaufanie jest podstawą więzi międzyludzkich. Ma ono również ogromne znaczenie podczas budowania stałego związku, gdyż staje się ono fundamentem udanego wspólnego pożycia. Gdy w związku lub małżeństwie pojawi się jego brak, grozi to rozstaniem, gdyż ciągłe podejrzenia mogą zaszkodzić dobrej komunikacji między partnerami."
http://www.edarling.pl/porady/zaufanie
Każdy zna tekst przysięgi małżeńskiej i każdy wie że kryje się pod nią również zaufanie którym obdarzamy drugą połówkę. Jak wiecie mój mąż jest w Anglii tam pracuje, żyje i zawiera znajomości niestety ma on tendencje do przyciągania kobiet i przeważnie one zostają jego najlepszymi koleżankami którym się zwierza i w których obecności lubi przebywać. Więc bardzo często jestem o nie zazdrosna, chociaż on twierdzi że nie mam o co i mam taka nadzieję, ufam mu w stu procentach to się właśnie nazywa miłość.
Jednak są pewne sprawy których nie toleruje u jego koleżanek a mianowicie kiedyś była taka sytuacja że jedna z jego dobrych znajomych zrobiła sobie z niego osobistego chłopaka tylko po to żeby pozbyć się natręta, na szczęścicie mój mąż jest osobą która mówi mi wszystko więc o całej sytuacji dowiedziałam się prawie od razu i uwierzcie mi gdyby ta dziewczyna znalazła się wtedy koło nas wydrapałabym jej oczy. Od tamtego dnia nie odzywam się do niej.
Teraz ma jeszcze dwie może trzy koleżanki z którymi potrafiłby gadać na okrągła dwie na szczęście zostawił w Polsce ale jedna jest w Anglii, jak na razie dziewczyna nic mi nie zrobiła. Powiecie że nie mogę być tego pewna na sto procent bo już słyszałam takie opinie od "przyjaznych osób" ale powiem wam jedno gdyby chciał mnie zdradzić już dawno by to zrobił. Jest jednak jedna rzecz na którą nie mogę się zgodzić jeżeli chodzi o nią a mianowicie tzw. czułe słówka kierowane do mojego męża, bo wychodzę z założenia że czule to możesz się zwracać tylko do osoby naprawdę ci bliskiej (czyt. chłopak, narzeczony, mąż...) i jeżeli usłyszę w mojej obecności zwrot który nie jest tylko przyjacielski to może się to źle dla nich skończyć. Zaufanie ma jednak swoje granice i lepiej żeby ich nie przekraczać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz