Dzisiaj byłam po raz trzeci na jodze i stwierdziłam że jest to coś dla mnie. Zawsze chciałam nauczyć się relaksacji tylko nigdy nie miałam czasu i pieniędzy na takie zajęcia. Niestety w klubie jest tylko jedna godzina tygodniowo a w domu trochę ciężko ćwiczyć nie znając teorii bo z filmików ciężko jest to opanować. Dziś mieliśmy bardziej teoretyczne zajęcia na których trenerka tłumaczyła niektóre pozycje, ale i tak wam powiem że po wyjściu z sali byłam odprężona. Nie umiem jeszcze do końca wyciszyć umysłu no ale kobiety przecież tak maja, że potrafimy myśleć o trzech rzeczach naraz i jednocześnie robić jeszcze dwie inne. Mam nadzieje że z czasem opanuje to do perfekcji i będę mogła trochę sama w domu poćwiczyć, jest oczywiście lepiej niż na pierwszych zajęciach i wiem że z czasem będzie jeszcze lepiej.
A tak z codziennego życia to chyba krasnal nam dorasta bo dzisiaj przybiegł z podwórka do domu i od progu krzyczy "mamo, mamo a ja podrywałem dziewczynę" śmiać mi się chciało bo przecież ma dopiero 4 lata, ale wiem jedno na pewno będzie miał mnóstwo dziewczyn bo wdał się w ojca w stu procentach i z wyglądu i z charakteru. A tata to bardzo przystojny mężczyzna dodatkowo wygadany i lubiący żartować. Nawet ostatnio trenerka z która mam zajęcia stwierdziła że mam przystojnego męża, ja oczywiście wiem o tym bo czasami jestem mega zazdrosna o niego.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz