piątek, 15 maja 2015

Po łące skakały zające:) A raczej zajac

Na dzisiejszych zajęciach z fit mamy, które wyjątkowo odbyły się na dworze pogoda była do tego odpowiednia pojawił się dodatkowy widz. Na polu znajdującym się w sąsiedztwie miejsca gdzie ćwiczyłyśmy pojawił się zajączek, który żeby było zabawniej rozganiał kruki które przyleciały poszukać sobie jedzenia. W pierwszej chwili jak zobaczyłam że jakieś zwierze goni kruki byłam święcie przekonana że to lis a tu taki psikus bo był to dosyć spory zajączek. Wyglądało to bardzo zabawnie.

A wracając do zajęć to niestety nie mogłam się w stu procentach zaangażować ponieważ moja królewna stwierdziła że woli siedzieć u mamy na rękach niż w wózku więc przez większość zajęć starałam się wykonywać ćwiczenia z dzieckiem na rękach a uwierzcie nie jest to łatwe. A jeszcze na sam koniec zajęć stwierdziła że jest głodna więc w pozycji stojącej musiałam wywalić cyca na wierzch i ją nakarmić. Ogólnie lubię ją karmić bo to bardzo zbliża, czasami tylko mam już dość kiedy nie chce jeść innych posiłków tylko cyca. No ale czego się nie robi dla dobra dziecka.

Słabo go widać ale jest, niestety kruków nie udało mi się uchwycić.

Królewna:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz